28 października 2020

Ku pamięci... 10 lipca 1927 - 26 września 2018


Dziś nieco prywaty choć niezwykle rzadko wyciągam ją na światło dzienne.
Nie jestem zwolennikiem i chyba nie do końca potrafię mówić o niektórych sprawach publicznie,
chcąc pewne rzeczy zachować jedynie dla siebie i moich bliskich.
Są jednak chwile, które chcąc nie chcąc odciskają piętno na nas samych 
i jakby nie patrzeć, naszej twórczości.
Jednym z takich momentów była śmierć mojej prababci, 
z którą chyba do dnia dzisiejszego nie udało mi się pogodzić, choć właśnie minęły dwa lata...
Ponoć mówienie, czy też pisanie o tym, ma być pewnego rodzaju terapią,
pozwalającą się uporać z żalem, smutkiem, tęsknotą... Póki co - niewiele pomaga...
Wciąż są nieprzespane, przepłakane noce... 
Każda rocznica czy miesięcznica wiąże się z wielką pustką,
którą ciężko przezwyciężyć.
Być może przescrapowanie "problemu"
da upust zgromadzonym w ostatnim czasie uczuciom
i pozwoli choć trochę się wyciszyć... 















W pracy wykorzystałam:
papiery PPSL66 z kolekcji Studio Light
papier SCRAPIN09 Industrial 2.0 Studio Light 
Heavy Gel Medium DecoArtu
White Gesso DecoArtu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz